Warszawska policja wydała oświadczenie, w którym informuje na temat ukarania kierowcy samochodu Kaczyńskiego mandatem. Skandalicznie niskim, ale jednak.
“Do policjantów z Wydziału Ruchu Drogowego KSP pełniących służbę w rejonie Alei Róż podszedł mężczyzna, który poprosił o interwencję w stosunku do kierowcy Skody zaparkowanej na wysokości posesji nr 2. Zdaniem mężczyzny, który przez cały czas przyglądał się interwencji policjantów, szyby boczne przednie wsponianego pojazdu zostały oklejone folią przyciemniającą niezgodnie z przepisami. Policjanci dokonali pomiaru przepuszczalności światła za pomocą urządzenia ELHOS Glas Meter EGM-1, które w szybie przedniej lewej wykazało 10% a w szybie przedniej prawej 35% przepuszczalności światła. Przepis stanowi natomiast, że przepuszczalność światła musi być na poziomie 70%. W związku z powyższym policjanci zobligowani byli do zatrzymania kierowcy dowodu rejestracyjnego, zakazali mu dalszej jazdy i ukarali mężczyznę mandatem karnym w wysokości 100zł.” – informuje policja.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Kaczyński jeździł tak przez wiele lat. Policja była ślepa i głucha. Dopiero teraz wraca praworządność. Ciemne szyby w samochodzie to standardy bandyckie i rosyjskie. Prezes PiS pobił niedawno przedsiębiorcę, więc najwidoczniej takie skojarzenia są w jego przypadku po prostu słuszne.