Przemysław Czarnek, poseł PiS, wyraźnie okazuje oznaki niepokoju przed aresztowaniem. Takie wątki przebijają się z jego wywiadu w serwisie wPolityce.pl, gdzie co prawda mówi o powodzi, ale z każdym słowem widać strach, że ktoś rano przyjdzie i go zatrzyma. Za co? Za program Willa Plus.
Czarnek przywołuje fakt zatrzymania jednej z osób, która w mediach społecznościowych pisała coś na temat powodzi, co wywołało zaniepokojenie służb. Później jednak dodaje bardzo wyraźnie:
„Otóż nie możemy się bać […] To są metody, które są charakterystyczne dla państw totalitarnych.”
Przywołanie w jednej wypowiedzi wątków zatrzymania i strachu wyraźnie pokazują jak Czarnek się boi. A warto przypomnieć, że Przemysław Czarnek, jako minister odpowiedzialny za decyzje w sprawie dotacji dla instytucji edukacyjnych, znalazł się w centrum skandalu, związanego z rozdawaniem pieniędzy na nieruchomości dla organizacji wspierających PiS.
Cóż, przyjdzie czas i na pana, panie Przemysławie. Proszę spokojnie czekać, audyty i śledztwa trwają.