Prawo i Sprawiedliwość pogrąża się w coraz większym wewnętrznym chaosie. Dziś pojawiła się informacja, że planowany na 28 września partyjny kongres zostanie odwołany. Choć jeszcze dwa dni temu Kaczyński zapewniał, że dojdzie do skutku.
– PiS chce uniknąć wpadki z wiecu w Warszawie 14 września. Wtedy fala powodziowa uderzyła w południe Polski, a największa formacja opozycyjna na partyjnym zgromadzeniu w Warszawie nie wspomniała o tragedii i skupiła się na protestowaniu przeciwko »pato władzy« przed Ministerstwem Sprawiedliwości – pisze Wirtualna Polska.
Powód może być i inny. Na kongresie miało dojść do zmian w kierownictwie PiS. A także połączenia PiS z Suwerenną Polską.
Najwyraźniej panowie politycy z Nowogrodzkiej nie dogadali się co do obsady stanowisk w nowej strukturze. I konieczne było przełożenie zjazdu. A katastrofalna dla dziesiątek tysięcy Polaków powódź dostarczyła wygodnego alibi.