To nie żart: Ziobro się wściekł na to, że jest zdrowy! Idzie do prokuratury

Zbigniew Ziobro najwyraźniej nie jest w najlepszym humorze, a to wszystko dlatego, że opinia publiczna dowiedziała się, że… jest zdrowy. Tak, dobrze czytacie. Wściekł się na wieść, że świat dowiedział się o czymś, co każdy polityk z jego pozycji powinien sam wyjaśnić. Ale gdzie tam! Ziobro od razu wszczął awanturę i złożył zawiadomienie o przestępstwie „ujawnienia tajemnicy lekarskiej”. Cóż, dla ministra „sprawiedliwości” najwyraźniej fakt, że jest osobą publiczną, to zbyt trudny do pojęcia koncept. A przecież każdy z nas ma prawo wiedzieć, czy nasz ulubiony minister jest w pełni sił, by z oddaniem bronić swojego ulubionego stanowiska.

„Grozi za to 10 lat!” — grzmi Ziobro, jakbyśmy nagle wrócili do czasów, gdy za bycie zdrowym można było wsadzić kogoś do więzienia. Brakuje jeszcze informacji, że za „ujawnienie” jego stanu zdrowia powinna czekać kara śmierci, oczywiście w trybie pilnym. Bo przecież w Polsce, według logiki Ziobry, trzeba karać wszystkich tych, którzy mają czelność powiedzieć, że minister nie umiera.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Co więcej, jego oskarżenia dotyczące Tuska, który rzekomo „manipuluje opinią publiczną” i „próbuje przykryć prawdziwe rozmiary tragicznej powodzi”, to już szczyt politycznego kabaretu. Bo jak tu poważnie traktować kogoś, kto miesza swoje zdrowie z powodzią i śmiercią ludzi, tylko po to, żeby uderzyć w politycznego rywala?

Zero, może czas zrozumieć, że jako osoba publiczna nie masz monopolu na swoje zdrowie. Ba! To wręcz Twój psi obowiązek, by informować ludzi, czy jesteś zdolny do pełnienia funkcji publicznych, a nie zasłaniać się „tajemnicą lekarską”, gdy świat dowiaduje się, że wszystko z Tobą w porządku. No, ale może były nieudolny minister ma inne plany — zamiast cieszyć się zdrowiem, woli się wściekać.