Brzmi to niewiarygodnie, ale wicepremier Jacek Sasin przyznał się, że się wstydzi. Ale nie za swoje „dokonania” z czasów rządów PiS. Takie jak np. niesławnej pamięci wybory kopertowe. Jacek Sasin wstydzi się za… Donalda Tuska.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Wstydzę się, jako obywatel Polski, że premier rządu w tak dramatycznej sytuacji robi sobie żarciki w ten sposób, kiedy ludzie zginęli, kiedy jest taki dramat na południu Polski. To jest żenujące i to coś, co napawa mnie wstydem – opowiadał na antenie Polsat News Jacek Sasin.
– Głównym dezinformatorem w całej akcji powodziowej okazał się Donald Tusk, który najpierw oszukiwał Polaków, mówiąc, że prognozy, które posiada nie są niepokojące, a wiemy już dziś, po kontrolach, również poselskich posłów PiS w IMGW, że były niepokojące. Potem uspokajał mieszkańców Stronia Śląskiego, że tama wytrzyma, a dwie godziny później tama pękła. Opinia publiczna ma prawo znać prawdę o wszystkich aspektach związanych z powodzią – mówił dalej były wicepremier.
Nie możemy jednak oprzeć się wrażeniu, że znacznie lepiej dla życia publicznego w Polsce byłoby, gdyby Jacek Sasin nie tyle „wstydził się” za Tuska, ile za bilans rządów PiS. Wtedy – gwarantujemy! – za Tuska by się nie musiał wstydzić.