Jarosław Kaczyński, choć oddał władzę, wciąż trzyma się jej kurczowo, jakby nie mógł uwierzyć, że jego czas na szczycie dobiega końca. Z kolei Donald Tusk władzę zdobył, ale proces odzyskiwania kontroli nad Polską po latach rządów PiS jest trudniejszy, niż mogłoby się wydawać. Przejście do etapu „Kaczyński władzę stracił” wciąż jest przed nami, ale jedno jest pewne – Tusk nie wrócił do polskiej polityki po to, by Kaczyński mógł odbudować swoje imperium kłamstw i nieudolności.
Nasza cierpliwość często jest wystawiana na próbę, co zrozumiałe – PiS pozostawił nam po sobie jedynie zgliszcza. To nie jest państwo, które można naprawić w kilka miesięcy. Zniszczenia są tak głębokie, że czasem wydaje się, iż łatwiej byłoby odbudować kraj po wojnie, niż posprzątać po politycznych szabrownikach z PiS. Bo to nie tylko zrujnowane instytucje, ale także podzielony naród, Kościół, który sprzedał się za poparcie polityczne, i społeczeństwo, które PiS skutecznie skłócił, niszcząc solidarność i wspólnotę.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
PiS zniszczył Polskę od środka i wciąż niszczy. To partia, która własnych rodaków traktuje jak wrogów, używając propagandy i podziałów do utrzymania władzy. Mówiąc wprost: nie ma miejsca na symetryzm w tej sytuacji. Nie ma mowy o równym traktowaniu tych, którzy Polskę niszczyli, i tych, którzy próbują ją odbudować. Dlatego nie dziwi, że rozliczenie Tuska powinno nastąpić po pełnej kadencji, nie po 10 miesiącach. Rządy PO mogą mieć swoje potknięcia, ale żadna wpadka nie równa się z katastrofą, jaką PiS zostawił po sobie.
Polityka w czasach mediów społecznościowych płynie sto razy szybciej – porażki i sukcesy są przejaskrawiane i nagłaśniane, a każdy dzień przynosi nowe rewelacje. Jednak w ostatecznym rozrachunku liczy się to, kto wytrwa do końca. A PiS już się potyka, tracąc resztki wpływów. Tylko kwestią czasu jest, kiedy w końcu Kaczyński w pełni straci władzę. A wtedy śmiech będzie należał do tych, którzy walczyli o prawdziwe odrodzenie Polski, nie o powrót do mrocznych czasów chaosu, które stworzył Kaczyński.
Kaczyński władzę oddał, ale jeszcze jej nie stracił. Tusk władzę zdobył, ale wciąż jej nie odzyskał. Nie wiem kiedy przejdziemy do etapu: Kaczyński władzę stracił. Ale wiem, że Tusk nie wrócił do polskiej polityki po to, by Kaczyński władzę odzyskał. Rozumiem i często popieram…
— Anna Magdalena (@IIAnnaMagdalena) September 28, 2024