PiS się sypie. Czarnek bez pardonu atakuje Morawieckiego

Wczoraj w mediach pojawiły się wypowiedzi kwestionujące sens zjednoczenia Suwerennej Polski z PiS. Kaczyński słusznie obwinia za to Morawieckiego. A w ślad za prezesem byłego premiera zaczęli atakować pozostali politycy z Nowogrodzkiej.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Nie jestem w szoku, bo to nie są pierwsze tego typu słowa Michała Dworczyka i kolegów związanych blisko z premierem Morawieckim, ale mogę im jeszcze raz powiedzieć: koledzy, prawica to nie jest Morawiecki, prawica to nie Czarnek, to nie Ziobro, to nie Kaczyński, prawica to jesteśmy my wszyscy. I jak będziemy my wszyscy prawicą i nie będziemy się zwalczać, tylko będziemy szli razem, bo jest mu temu okazja, to wygramy wybory prezydenckie, uratujemy Polskę, niepodległość i suwerenność – powiedział Czarnek.

– Koledzy, a jak będziecie publicznie […] w TVN sprzeciwiać się kierunkowi działania Zjednoczonej Prawicy, to działacie przeciwko prawicy i przeciwko zwycięstwu Polski, czyli ochronieniu suwerenności i niepodległości. Opanujcie się moi przyjaciele – dodał polityk.

Ciekawe, czy ktokolwiek go posłucha. Bo przecież walka frakcji wychodzi politykom PiS najlepiej.