Ziobro musi zapłacić grzywnę. A to dopiero początek!

Najwyraźniej kończy się czas lekceważenia przez Zbigniewa Ziobrę sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa. I pojawiają się pierwsze konsekwencje jego działań.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Sąd Okręgowy w Warszawie wymierzył właśnie byłemu ministrowi sprawiedliwości grzywnę w wysokości 2 tysięcy złotych. Powód jest jasny: uporczywe nieuczestniczenie w przesłuchaniach przed komisją śledczą badającą sprawę podsłuchów Pegasusem.

Okazało się, że Ziobro nie tylko lekceważył wyznaczane termin przesłuchania, mimo że został o nim prawidłowo powiadomiony. Nie odebrał także przesyłki pocztowej, wiadomość mailową odczytano, a policjanci nie zdołali doręczyć zawiadomienia z powodu osobistej odmowy jego przyjęcia przez Ziobrę.

I to był minister sprawiedliwości?! I to przez tyle lat?! Aż się nie chce w to wierzyć.