Mocne słowa Bugajskiego: Ujawniona „afera lubińska” pokazuje głęboką degrengoladę struktur państwowych pod rządami PiS!

– W obliczu ostatnich wydarzeń i publikacji artykułu pt. „Oficerowie ABW i nielegalna inwigilacja za rządów PiS. Mamy kluczowe nagrania”, które skierowały uwagę opinii publicznej na rolę, jaką odegrałem w ujawnieniu nieprawidłowości w działaniach Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w kontekście „afery lubińskiej”, czuję się zobowiązany do przedstawienia kilku kluczowych faktów oraz osobistych refleksji – pisze Łukasz Bugajski. 

Decydując się na ujawnienie nadużyć w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, rozpocząłem wyczerpującą i obarczoną ogromnym ryzykiem walkę o prawdę. Jednocześnie mam świadomość, że nieprawidłowości, których doświadczyłem, nie są odosobnionymi przypadkami i stanowią symptom głębszego problemu, który dotyka strukturę tej instytucji. Wierzę, że opinia publiczna zasługuje na wyjaśnienie i rozliczenie nielegalnych działań agencji, a osoby za to odpowiedzialne poniosą stosowne konsekwencje – dodaje Bugajski. 

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


 Ujawniona „afera lubińska” pokazuje głęboką degrengoladę struktur państwowych pod rządami PiS. To jednak wierzchołek góry lodowej − problem znacznie szerszy i głębszy, wykraczający zarówno poza moje osobiste doświadczenia, jak i problem przenikania się interesów władz samorządowych, służb specjalnych i branży odpadowej na Dolnym Śląsku. Opinia publiczna ma prawo znać pełen zakres tych nieprawidłowości. Zamierzam więc dalej postępować w zgodzie z wartościami, które doprowadziły mnie do tego miejsca i jeszcze bardziej wzmocniły przekonanie, że warto walczyć o sprawiedliwość i prawdę, niezależnie od przeciwności – podsumowuje Łukasz Bugajski.