Okazuje się, że Antoniemu Macierewiczowi najwyraźniej za mało jest kontaktów z prokuraturą. Więc do wielu spraw jakie mu wytoczono, dołożył swoją.
Twierdzi bowiem, że politycy rządzącej koalicji złamali prawo, przejmując materiały tzw. podkomisji smoleńskiej. I powołuje się przy tym na art. 134 ust. 1 ustawy Prawo Lotnicze.
– Według tego artykułu takie uprawnienia ws. katastrofy samolotu wojskowego posiada jedynie krajowa komisja badania wypadków lotniczych lotnictwa państwowego – powiedział Macierewicz na konferencji prasowej.
W dniu dzisiejszym został przeze mnie złożony do prokuratury wniosek o ściganie tych przestępców, którzy bezprawnie złamali ustawę Prawo lotnicze i podjęli działanie, które jest przestępstwem – kontynuował. Po czym przekonywał, że sprawa zostanie rozstrzygnięta, „wtedy, kiedy będą rządzili Polacy”.
Doprawdy, dobrze jest pomyśleć, że Macierewicz nie sprawuje już żadnych istotnych funkcji państwowych.