Stawka jest wysoka. Nie możemy o niej zapomnieć

Wbrew temu, co niektórym z nas może się wydawać, stawka zbliżających się wyborów prezydenckich jest wysoka. Bo jeśli je przegramy, grozi nam recydywa rządów PiS. Z całym tym do szpiku zepsutym systemem sprawowania władzy, jaki poznaliśmy w latach 2015-2023.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Jeśli tego wszystkiego nie chcemy, jeśli przeraża nas wizja prezydenta, który zamiast służyć Polsce, służy tylko finansowym interesom PiS, wizja odbudowy imperium PiS i jego zradykalizowania się, wykorzystywania państwa, wszystkiego w nim – edukacji, zdrowia, polityki fiskalnej – do własnych brudnych celów, jeśli nie chcemy powrotu niesprawiedliwości, chamstwa i dyskryminacji do debaty publicznej i powrotu fanatyzmu religijnego do głównego nurtu polityki – kandydat Koalicji 15 października musi wygrać z kandydatem PiS – zauważa Eliza Michalik na łamach portalu NaTemat.pl.

– O to toczy się ta gra. Tak wysoka jest stawka – dodaje dziennikarka.

Do odbudowy demokracji w Polsce, zniszczonej przez Kaczyńskiego i jego kamarylę, niezbędny jest demokratyczny prezydent. A więc, wszystkie ręce na pokład!

Źródło: NaTemat.pl