Jak nie, skoro tak? Czyli dziwaczne tłumaczenia Kaczyńskiego

Coraz głośniej jest o tym, że PiS chce zmienić swojego kandydata na prezydenta. Polacy w ogóle nie wiedzą, kim jest Karol Nawrocki. Na dodatek jego pierwsze wystąpienia, to pasmo klęsk.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Jest więc zrozumiałe, że zaczęły pojawiać się poważne informacje, że Nowogrodzka planuje wycofać Nawrockiego. I zastąpić go poważniejszym kandydatem.

Sprawa zrobiła się na tyle głośna, że głos zabrał sam Jarosław Kaczyński. – To jest gra nieczysta, nieładna i ciągnąca się już od dłuższego czasu. Nic to z nami wspólnego nie ma, nie ma żadnego zamysłu odnoszącego się do zmiany kandydata” – powiedział reporterce Telewizji wPolsce24 prezes PiS.

No cóż, książę Gorczakow miał kiedyś powiedzieć, że wierzyć należy tylko w zdementowane wiadomości. I tak zapewne jest i tym razem.