Tego można się było spodziewać. Upadek władzy PiS spowodował, że do związanych z partią Kaczyńskiego mediów przestał płynąć potok państwowych pieniędzy. I zaczęła się bezwzględna wojna o resztki, jakie jeszcze pozostały.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Telewizja Republika otrzymała z budżetu Polskiej Fundacji Narodowej prawie 9 milionów złotych. Za czasów rządów Zjednoczonej Prawicy stacji telewizyjnej przekazywano miesięcznie kwoty w wysokości od 300 do 600 tysięcy złotych. „Gazeta Polska Codziennie”, która sprzedaje średnio 11 tys. egzemplarzy, dostała niemal 8,4 mln zł, a mająca wielokrotnie większy nakład „Gazeta Wyborcza”, która nie wspiera PiS, zarobiła na państwowych reklamach 74 tys. zł. Tygodnik „Sieci” braci Karnowskich zarobił ponad 20 mln zł, „Gazeta Polska” niemal 13 mln zł, zaś „Do Rzeczy” – prawie 14 mln zł – pisze Jacek Nizinkiewicz na łamach „Rzeczpospolitej”.
– Jeśli nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Tych PiS, TV Republice i braciom Karnowskim dzisiaj brak. A przynajmniej nie mają ich tyle, ile by chcieli – dodaje dziennikarz.
I to tyle, jeśli chodzi o „ideowość” mediów związanych z PiS. Skończyła się z chwilą, kiedy tylko zabrakło publicznych pieniędzy.
Źródło: Rzeczpospolita