Julia Przyłębska, dotychczasowa prezes Trybunału Konstytucyjnego, może być coraz bardziej świadoma, że po zakończeniu epoki rządów PiS czeka ją trudny czas rozliczeń. Wielu ekspertów prawnych jasno wskazuje, że działalność Trybunału pod jej kierownictwem była jednym z fundamentów niszczenia państwa prawa. Przyłębska, która przez lata była symbolem poddania państwa Kaczyńskiemu, może chcieć uciec z Polski.
Decyzje podejmowane przez Trybunał Konstytucyjny w ostatnich latach były poddane wprost woli Kaczyńskiego, służąc jedynie interesom politycznym partii rządzącej. Tak zwane wyroki wydawane ostatnio są najlepszym tego dowodem. Wyroki te mogą stanowić podstawę do odpowiedzialności karnej.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Nowe władze w Polsce coraz głośniej mówią o konieczności przeprowadzenia audytu działań Trybunału oraz odpowiedzialności osób, które przyczyniły się do degradacji państwa prawa. Przyłębska, jako jedna z kluczowych postaci tego procesu, może znaleźć się w pierwszej linii rozliczeń.
Nie jest tajemnicą, że Julia Przyłębska nie musi martwić się o swoje finanse. Lata pracy dla prezesa PiS zapewniły jej znaczne środki. Mogą one umożliwić jej szybki i komfortowy wyjazd z Polski – być może do kraju, który nie ma umowy o ekstradycji.
Wybór takiej strategii nie byłby nowością w historii politycznych rozliczeń. Czy prokuratura aresztuje Przyłębską? Czy Tusk pokaże zdecydowane działania?