Śmierć lotniska w Radomiu: PiS zmarnował prawie miliard złotych z naszych pieniędzy

Lotnisko w Radomiu, które miało być chlubą regionu, teraz zamienia się w symbol nietrafionych inwestycji i zmarnowanej kasy. Na dziś pozostały jedynie dwa kierunki lotów, a przez trzy dni w tygodniu port jest całkowicie wyłączony z ruchu. Puste terminale, zamknięte sklepy i cicha przestrzeń lotniska to obraz, który bardziej przypomina scenografię filmową niż tętniący życiem węzeł komunikacyjny.

Kiedy w 2019 roku ogłaszano, że Radom stanie się alternatywą dla zatłoczonego Okęcia, lokalna społeczność i przedsiębiorcy została przez PiS oszukana. Powstały prywatne parkingi, punkty gastronomiczne, sklepy i inne usługi wspierające działalność lotniska. Dziś puste parkingi, nieczynne bary i opuszczone sklepy to smutny krajobraz wokół portu.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Problem Radomia nie tkwi wyłącznie w jego lokalizacji. Kluczowym czynnikiem jest brak realnego zapotrzebowania na loty z tego portu. Pasażerowie, którzy mieli korzystać z lotniska, często wybierają Warszawę, która jest lepiej skomunikowana, oferuje znacznie więcej kierunków i lepszą infrastrukturę. Nawet konkurencja z Modlinem, portem niskokosztowym, okazała się dla Radomia nie do pokonania.

O ironio, w czasie, gdy na świecie lotniska przeżywają boom, Radom świeci pustkami. Przez trzy dni w tygodniu port nie obsługuje ani jednego lotu. Dla przedsiębiorców, którzy zainwestowali swoje pieniądze w infrastrukturę wokół lotniska, to katastrofa.

Kto był sprawcą tego nieszczęścia? PiS, z Kaczyńskim na czele. W czasie gdy eksperci mówili, że Radom mógłby być co najwyżej portem krajowym z małymi samolotami, ludzie PiS forsowali bzdurną tezę o rzekomym potencjale. Ludzie uwierzyli a potem przekonali się, że opowieści Kaczyńskiego i jego świty to po prostu kłamstwa.

„Ten port lotniczy ma ogromny sens. Ma wielki sens infrastrukturalny, logistyczny. Jego utworzenie ma ogromne znaczenie odciążenia lotniska Warszawa-Okęcie, a w przyszłości Centralnego Portu Komunikacyjnego. Oczekiwaliśmy jego otwarcia” – mówił Mateusz Morawiecki, największy kłamca w rządzie PiS.