Potężna wpadka Adama Bodnara. Wyrzucił Ewę Wrzosek, trzyma ludzi Ziobry i Święczkowskiego

Adam Bodnar, obecny minister sprawiedliwości, najwyraźniej ma wyjątkowe upodobanie do otaczania się ludźmi o burzliwej przeszłości. Jedną z najciekawszych postaci w jego bliskim otoczeniu jest Marek Piotrowicz, który zdaje się być idealnym przykładem tego, jak polityczne relikty mogą zyskać nowe życie w zupełnie innych układach.

Marek Piotrowicz to były Dyrektor Departamentu Kadr Prokuratury Krajowej za czasów Bogdana Święczkowskiego i Dariusza Barskiego, postaci znanych z bliskich relacji z Zbigniewem Ziobrą. Dziś Piotrowicz jest Radcą Generalnym w Ministerstwie Sprawiedliwości Adama Bodnara oraz członkiem Krajowej Rady Prokuratorów przy Prokuratorze Generalnym.

Jednak jego obecność w gabinecie Bodnara to nie tylko zawodowa ciekawostka – to także swoiste zabezpieczenie interesów ludzi Ziobry w ministerstwie. Wygląda na to, że duchy „dobrej zmiany” nadal czuwają nad kluczowymi instytucjami.

Choć Zbigniew Ziobro już dawno stracił swoją polityczną moc, jego ludzie nadal pozostają aktywni i wpływowi. Piotrowicz jest tego doskonałym przykładem. Wystarczy spojrzeć na jego rolę w Krajowej Radzie Prokuratorów – instytucji, która formalnie ma dbać o standardy w prokuraturze, a w rzeczywistości często służyła jako narzędzie polityczne.

Obecność Piotrowicza w otoczeniu Bodnara to swoiste zabezpieczenie: nawet jeśli Ziobro już nie rządzi, jego ludzie nadal mają dostęp do kluczowych informacji i wpływów. Jak to się dzieje, że minister Bodnar, znany ze swojego krytycznego stosunku do „dobrej zmiany”, toleruje w swoim otoczeniu takiego człowieka?

„Brawo”, panie ministrze. Wyrzuca pan Ewę Wrzosek, dzięki której jest pan ministrem, a trzyma pan ludzi Zbigniewa Ziobro. Perfekcyjne podsumowanie nieudanego ministrowania. Premier powinien pana odwołać natychmiast. 

https://twitter.com/e_wrzosek/status/1867082525216321555