O sprawie posła Marcina Romanowskiego nie uważam nic. Nie jest to sprawa, która budzi moje zainteresowanie (…)” – powiedział Karol Nawrocki, kandydat na Prezydenta RP. Prezes IPN okazuje się więc po prostu pacynką, człowiekiem bez zdania, poglądów.
I tak jak Kaczyński mógłby być patronem wszystkich złodziei z PiS, tak Nawrocki, mówiąc że nie jest to sprawa, która go interesuje, w rzeczywistości potwierdza, że pierwszy co by zrobił to ułaskawił złodzieja, który okradł Polaków na wiele milionów złotych.
Nawrocki jest bowiem tylko i wyłącznie kolejną odmianą Dudy – ma słuchać prezesa PiS i realizować politykę partii.