Były wiceminister skarbu państwa Krzysztof Tołwiński pojawił się w programie reżimowej telewizji białoruskiej, gdzie przedstawił krytyczne uwagi wobec polskich władz. Jego wypowiedzi wpisywały się w narrację zbliżoną do propagandowych przekazów Aleksandra Łukaszenki.
Tołwiński związany był przez wiele lat z PiS. W 2007 roku pełnił odpowiedzialną funkcję wiceministra skarbu państwa w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. W tym samym roku startował w wyborach do Sejmu z listy Prawa i Sprawiedliwości, lecz bez powodzenia. Jego polityczna szansa nadeszła trzy lata później, gdy objął mandat po tragicznie zmarłym w katastrofie smoleńskiej Krzysztofie Putrze. W 2010 roku Tołwiński oficjalnie wstąpił do PiS.
Mimo przynależności do jednego z największych ugrupowań w Polsce, nie udało mu się zdobyć reelekcji w wyborach parlamentarnych w 2011 i 2015 roku. W 2023 roku podjął kolejny krok – założył własną partię polityczną o nazwie Front, której został przewodniczącym.
Tołowiński nie pierwszy raz pojawił się w reżimowej telewizji na Białorusi. I zawsze ma taki sam przekaz: chwali Łukaszenkę, atakuje Tuska. Tylko dlaczego nas to w ogóle dziwi?