W sprawie Mariusza Mateckiego głos zabrał sam Zbigniew Ziobro. Nic dziwnego, coraz więcej bliskich mu ludzi ma olbrzymie kłopoty z prawem. I grożą im wieloletnie wyroki.
– Poseł Dariusz Matecki siedzi w areszcie – nie dlatego, że złamał prawo, ale dlatego, że nie jest przyjacielem Tuska. Jego „winą” było ujawnianie kłamstw Tuska w internecie oraz stworzenie portalu pokazującego agresję i nienawiść wobec ludzi wierzących – napisał Ziobro w mediach społecznościowych.
– W „walczącej o demokrację” Polsce Tuska to nie prawo decyduje o tym, kto jest wolny, a kto trafia do więzienia – decyduje Tusk. Malwersanci i podejrzane typy cieszą się wolnością, a patriotów i księży zamyka się w lochach – dodał były szef Suwerennej Polski.
Doprawdy, jeśli nie ma się nic do powiedzenia, to warto milczeć. Tyle że tej prostej prawdy najwyraźniej nie zna Zbigniew Ziobro.