Jarosław Kaczyński podczas środowej konferencji prasowej odniósł się do swojej ostatniej rozmowy z Barbarą Skrzypek, wieloletnią współpracowniczką, która zmarła w sobotę. Prezes PiS podkreślił, że rozmawiał z nią krótko przez telefon po jej przesłuchaniu w prokuraturze, jednak była wtedy w bardzo złej formie.
Prezes PiS zaznaczył, że po przesłuchaniu nie doszło między nimi do bezpośredniego spotkania, ale miał informację o jej stanie zdrowia. – Zostałem poinformowany, że (Skrzypek) jest w takim stanie, że nie ma możliwości rozmowy. Była chyba wtedy już po obudzeniu się, po kilkugodzinnym śnie, ale mimo wszystko w dalszym ciągu była w bardzo złej formie – powiedział Kaczyński.
Podkreślił, że Skrzypek nie chciała pomocy lekarskiej, ponieważ „uważała, że jakoś to minie”.
Prezes PiS wyraził przekonanie, że w przyszłości możliwe będzie dokładne wyjaśnienie okoliczności tej sprawy. – Przyjdzie taki moment, nie będzie on specjalnie odległy, że będziemy mogli tę sprawę zbadać do końca – zapowiedział. Dodał również, że docenia stanowisko prezydenta Andrzeja Dudy, który zabrał głos w tej sprawie.
„Zbadanie sprawy do końca” oznacza ni mniej ni więcej tylko to, że partyjna propaganda przez kolejne lata będzie wałkowała ten temat. Musimy się na to przygotować.