15 czerwca 2025

Prawda według PiS-u, czyli jak sprzedać ciemność jako światło

Niektórzy politycy kłamią z potrzeby chwili. Inni – z zawodowego obowiązku. Ale kłamcy z Prawa i Sprawiedliwości uczynili z tego sztukę wyższą, godną osobnego kierunku studiów: PiSologia stosowana. Zasady są proste: jeśli fakt ci nie odpowiada – zaneguj go. Jeśli przeciwnik mówi prawdę – oskarż go o kłamstwo. Jeśli złapią cię za rękę – krzycz, że to ręka Tuska. Zapominają przy tym, że trwanie w kłamstwie to ogromny grzech, niewybaczalny. Nie da się uzyskać zbawienia, żyjąc w grzechu.

PiS przez lata wmówił Polsce rzeczy, których nawet Orwell by się powstydził. Pamiętacie jeszcze „piękne czasy” taniego węgla z Kolumbii, które miały być sukcesem narodowej logistyki? Albo „najlepszą w Europie” walkę z inflacją, kiedy paliwo kosztowało jak złoto? A kto dziś rozlicza „wielki plan” milionów samochodów elektrycznych? Pewnie ten sam duch, który odpowiada za loty z Warszawy do Radomia za pieniądze podatników. Kłamstwo w PiS ma też swoje festiwale. Jednym z nich był coroczny sabat pod nazwą „konwencja programowa”, gdzie obiecywano Polakom wszystko, oprócz sensu. Były mieszkania „plus” (minus), śmigłowce dla wojska, które nigdy nie wzleciały, i oczywiście nieśmiertelna obietnica „rozliczenia elit III RP” – która dziwnym trafem nigdy nie obejmowała towarzyszy z PiS-u, nawet gdy imieli h zegarki za setki tysięcy złotych.

Najbardziej obrzydliwe jest jednak to, że dla PiS kłamstwo to nie tylko narzędzie. To tożsamość. Bo jak inaczej wytłumaczyć, że politycy tej partii mogą patrzeć wyborcom prosto w oczy i z kamienną twarzą twierdzić, że „Polska pod ich rządami rozkwitała”.

W normalnym kraju taka skala dezinformacji skończyłaby się politycznym bankructwem. Ale PiS znalazł perpetuum mobile: elektorat, który wierzy w te bajki nie dlatego, że są wiarygodne, ale dlatego, że chce w nie wierzyć. Bo łatwiej żyć w świecie, gdzie każda porażka to wina „lewactwa”, Berlina albo „liberalnych elit”, a każda obietnica, choćby absurdalna, to dowód troski o zwykłego obywatela.

I tak toczy się ta polityczna tragifarsa. Kłamstwo rodzi kłamstwo, propaganda tuszuje kompromitacje, a cynizm miesza się z nieudolnością. Na szczęście społeczeństwo w 2023 roku miało dość. Teraz jeszcze wygrać wybory prezydenckie, odesłać Nawrockiego w polityczny niebyt i posprzątamy to pisowskie kłamstwo raz a dobrze.

Popularne

PILNE! 1300+ AFER PiS i Suwerennej Polski. Aktualizacja 08.05.2025 r

   Lista prawie 1300 nierozliczonych afer  za rządów PiS i...

„Kaczyński umiera”. Prawnik z TVP twierdzi, że prezes PiS ma nowotwór?!

Kto zastąpi prezesa? Jarosław Kaczyński ma nowotwór – twierdzi prawnik...

Szokująca prawda! Znana dziennikarka ujawnia tajemnicę: Kaczyński jest potomkiem Targowicy

Gen zdrady? PiS ma poważne problemy z wizerunkiem. Znana...

Bartłomiej Sienkiewicz miażdży PiS w sprawie wyborów prezydenckich: Nie...

„To koniec istoty demokracji” – Bartłomiej Sienkiewicz żąda ponownego...

Nawrocki milczy w ważnej sprawie. Zły omen dla prezydentury

Karol Nawrocki, świeżo wybrany prezydent Polski, stoi dziś przed...

Ujawnione taśmy PiS. Kapiszon bez ładunku

W ostatnich dniach polską scenę polityczną zbulwersowała publikacja fragmentów...

Pełzający zamach stanu PiS. Mocne słowa Giertycha

Niedawno ujawniona rozmowa Romana Giertycha z Donaldem Tuskiem z...

Racje Trzaskowskiego. Czas wyjaśnić wątpliwości wyborcze

W najbliższy poniedziałek komitet wyborczy Rafała Trzaskowskiego złoży protest...

Czy w PiS chcą się pozbyć Kaczyńskiego? Coraz o tym...

Jarosław Kaczyński, niekwestionowany lider Prawa i Sprawiedliwości, od lat...