Od początku tygodnia w Prawie i Sprawiedliwości (PiS) panuje nerwowa atmosfera. Medialne doniesienia dotyczące Karola Nawrockiego, kandydata partii na prezydenta Gdańska, mocno nadszarpnęły jego wizerunek. Promowany jako wzór szacunku i troski o seniorów, Nawrocki został oskarżony o nieetyczne działania – rzekomo wykorzystał nieporadność życiową starszej, schorowanej osoby, by wyłudzić od miasta mieszkanie z bonifikatą. Te rewelacje wywołały wściekłość i panikę wśród polityków PiS oraz sztabu kandydata, którzy desperacko próbują ratować sytuację.
W tym gorącym okresie szczególnie aktywny stał się Dominik Tarczyński, europoseł PiS, znany z ekspresyjnego stylu i budowania wizerunku niezłomnego patrioty. Na platformie X Tarczyński opublikował emocjonalne wpisy, w których zapowiedział powrót z Brukseli, by wspierać Nawrockiego: „NAS nie złamiecie, obudziliście lwa – wracam z Brukseli WSPIERAĆ Karola Nawrockiego!!!” – napisał w pierwszym poście. W kolejnym dodał: „Obudziliście lwa, obudziliście w ludziach gniew. Dlatego właśnie wygramy, dlatego wygra Karol Nawrocki!”.
Tarczyński od lat kreuje się na polityka o randze męża stanu, choć jego ambicje – w tym start w wyborach prezydenckich – nigdy nie zyskały pełnego poparcia Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS nie krył sceptycyzmu wobec celebryckiego stylu Tarczyńskiego, a brak żony dodatkowo utrudniał mu budowanie wizerunku „statecznego” kandydata. Mimo to Tarczyński nie ustaje w wysiłkach, by zaistnieć w oczach elektoratu, regularnie publikując na X-ie angażujące treści, które cieszą się sporą popularnością.
Tym razem jednak jego aktywność nie uszła uwadze Izabeli Pek, byłej działaczki pomorskich struktur PiS i autorki książki obnażającej kulisy partii. Pek, która w przeszłości miała bliskie relacje z wieloma politykami PiS, w tym z Tarczyńskim, postanowiła odpowiedzieć na jego buńczuczne wpisy. Jej komentarz był krótki, ale miażdżący: „No ja widziałam, jak ten ryczący lew Dominika walczył o wydostanie się z rozporka”. Wpis natychmiast wywołał lawinę reakcji wśród użytkowników platformy X. Jeden z internautów napisał: „Nawet przy ogromnej wyobraźni nie chcę sobie tego wizualizować, a już zobaczyć z bliska byłoby morderstwem w afekcie dla oczu i duszy. Pani @pek_izabela wygrywa dzisiaj internety X-owe”.
Tarczyński, najwyraźniej dotknięty ciętą ripostą, postanowił zablokować Izabelę Pek, ograniczając jej możliwość interakcji ze swoimi wpisami. Taki ruch może świadczyć o tym, że europoseł nie był przygotowany na tak bezpośrednią krytykę, zwłaszcza ze strony osoby, która zna go z czasów wspólnej działalności w partii. Pek jednak nie poprzestała na jednym komentarzu. Znana z bezkompromisowego podejścia do polityków PiS, od lat konsekwentnie demaskuje ich hipokryzję i pozerstwo, udowadniając, że nie boi się konfrontacji – nawet z tymi, którzy próbują ją lekceważyć.
Pek swoim działaniem po raz kolejny pokazała, że kobiety w polityce – niezależnie od ich wyglądu czy stereotypów – zasługują na szacunek i poważne traktowanie. Jej cięty język i odwaga w ujawnianiu kulisów PiS sprawiają, że stała się jedną z bardziej wyrazistych komentatorek polskiej sceny politycznej. W starciu z Tarczyńskim to ona wyszła zwycięsko, a jej wpis nie tylko zyskał popularność w sieci, ale też przypomniał, że w polityce liczy się autentyczność, a nie tylko głośne deklaracje i patriotyczne hasła. Tarczyński, mimo swojej medialnej aktywności, tym razem musiał uznać wyższość byłej koleżanki z partii, która bezlitośnie obnażyła jego słabości.
Izabela Pek jest autorką książki „Noce z Dudą”, którą można nabyć klikając tutaj.