15 czerwca 2025

Fałszerze w marynarkach. Jakubiak, Bartoszewicz i 100 tysięcy lewych podpisów?

W Polsce można wiele. Można mieć na koncie przelewy za sfałszowane podpisy poparcia, można wynajmować Ukraińców i Białorusinów do przepisywania „książek”, można nawet być politykiem – i to kandydatem na prezydenta za pieniądze. Marek Jakubiak chodzi bezkarny. Teraz do klubu podpisowiczów dołączył Artur Bartoszewicz.

W 2020 r. Jakubiak przekazał 100 tysięcy złotych na konto spółki, którą kontrolował Mateusz Piepiórka – ten sam, który zorganizował akcję przepisywania danych z baz PESEL na listy poparcia. Praca szła sprawnie, listy płynęły jak z drukarki. A Jakubiak, jak przystało na zapobiegliwego przedsiębiorcę, za wszystko płacił przelewami z prywatnego konta. Nikomu nie postawiono zarzutów. Aż dziwne, prawda? Jakubiaka chronił PiS.

Po latach sprawa wraca jak bumerang, bo Piepiórka znowu działa. Tym razem u boku „fenomenalnego” dr. Artura Bartoszewicza, który cudownie zebrał 248 tysięcy podpisów bez zaplecza, wolontariuszy i realnego poparcia. Znowu PiS?

Oto fakty: 

  • Marek Jakubiak w 2020 roku kandydował na prezydenta, deklarując zebranie 140 tys. podpisów poparcia.

  • Fałszywe podpisy mieli przepisywać Ukraińcy i Białorusini, zatrudnieni pod pretekstem „przepisywania książki” – w rzeczywistości przepisywali dane z wykazów ludności.

  • Organizatorem procederu był Mateusz Piepiórka, dziś szef komitetu wyborczego Artura Bartoszewicza, innego kandydata w wyborach 2025.

  • Jakubiak wykonał osiem przelewów na łączną kwotę 100 tys. zł na konto spółki Chris House, należącej do Piepiórki.

  • Pracownicy otrzymywali gotowe dane – imię, nazwisko, PESEL, adres – i przepisywali je ręcznie na karty poparcia.

  • Śledztwo prokuratury trwa już pięć lat, zgromadzono 38 tomów akt, ale nikomu dotąd nie postawiono zarzutów.

  • Piepiórka tłumaczył przelewy jako zapłatę za „badanie rynku piwa w Wielkiej Brytanii”, choć pieniądze szły z prywatnego konta Jakubiaka, nie z jego firmy.

  • W 2025 roku Piepiórka pojawił się jako pełnomocnik komitetu dr. Artura Bartoszewicza, który w zadziwiająco krótkim czasie zebrał 248 tys. podpisów.

  • Bartoszewicz nie wyjaśnił, jak to osiągnął, a na pytania o Piepiórkę reaguje nerwowo, unikając odpowiedzi i przerywając rozmowy z dziennikarzami.

  • Według informatorów, proceder fałszowania podpisów trwa nadal, a instytucje państwowe – PKW i prokuratura – są najwyraźniej sparaliżowane. Czyżby służby specjalnej troski?

źródło: Goniec.pl

Popularne

PILNE! 1300+ AFER PiS i Suwerennej Polski. Aktualizacja 08.05.2025 r

   Lista prawie 1300 nierozliczonych afer  za rządów PiS i...

„Kaczyński umiera”. Prawnik z TVP twierdzi, że prezes PiS ma nowotwór?!

Kto zastąpi prezesa? Jarosław Kaczyński ma nowotwór – twierdzi prawnik...

Szokująca prawda! Znana dziennikarka ujawnia tajemnicę: Kaczyński jest potomkiem Targowicy

Gen zdrady? PiS ma poważne problemy z wizerunkiem. Znana...

Bartłomiej Sienkiewicz miażdży PiS w sprawie wyborów prezydenckich: Nie...

„To koniec istoty demokracji” – Bartłomiej Sienkiewicz żąda ponownego...

Nawrocki milczy w ważnej sprawie. Zły omen dla prezydentury

Karol Nawrocki, świeżo wybrany prezydent Polski, stoi dziś przed...

Ujawnione taśmy PiS. Kapiszon bez ładunku

W ostatnich dniach polską scenę polityczną zbulwersowała publikacja fragmentów...

Pełzający zamach stanu PiS. Mocne słowa Giertycha

Niedawno ujawniona rozmowa Romana Giertycha z Donaldem Tuskiem z...

Racje Trzaskowskiego. Czas wyjaśnić wątpliwości wyborcze

W najbliższy poniedziałek komitet wyborczy Rafała Trzaskowskiego złoży protest...

Czy w PiS chcą się pozbyć Kaczyńskiego? Coraz o tym...

Jarosław Kaczyński, niekwestionowany lider Prawa i Sprawiedliwości, od lat...