Rosyjski kapitał nigdy nie miał się w Polsce tak dobrze jak za PiSu

Rosyjski kapitał nigdy nie miał się w Polsce tak dobrze jak za PiSu. Na pewno to czysty przypadek – napisał jeden z internautów, komentując fakt, że liczba spółek z kapitałem z Rosji gwałtownie wzrosła w momencie gdy Kaczyński objął władzę.

To kolejny trop pokazujący, że w Polsce działają długie macki z Kremla. Przypomnijmy, że według ustaleń śledczego dziennikarza Piątka, Jarosław Kaczyński co najmniej raz w okresie komunizmu – w roku 1984 – wyjechał poza granice Polski. W tamtym czasie było to dla zwykłego człowieka praktycznie niemożliwe. Co więcej, Kaczyński pojechał wtedy do Wiednia, zwanego miastem szpiegów. Tam krzyżowały się ścieżki GRU, czyli rosyjskiego wywiadu wojskowego, KGB oraz innych służb komunistycznych państw.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Kaczyński spotykał się też przez półtora roku z rosyjskim szpiegiem w Polsce. Pił z nim wódkę i rozmawiał prawdopodobnie o przejęciu władzy.