A gdzie te reparacje wojenne od Niemiec, panie Mularczyk?

Pan Mularczyk, poseł PiS, chciał być bardzo sprytny i wymyślił temat reparacji od Niemiec. Sprytu mu wystarczyło na wymyślenie, ale tematu nie dowiózł. Dlaczego? Bo oprócz hasełek trzeba było jeszcze pracować: budować relacje w Niemczech, promować temat, szukać sojuszników, działać. Na to już nie starczyło ani pomysłu ani energii. I Mularczyk został z tymi reperacjami jak … wiadomo kto.

Mularczyk okłamał wyborców, okłamał ludzi popierających PiS. Rozbudził fałszywe nadzieję, bo jeśli ma odrobinę oleju w głowie, to powinien rozumieć, że sprawa reparacji wojennych jest bardzo trudna i istnieją małe szanse na ich uzyskanie. Oprócz tego Mularczyk nie wspomniał swoim wyborcom, że dużo większe korzyści Polsce mogłoby przynieść rozwijanie relacji dyplomatycznych i gospodarczych z Niemcami, naszym największym partnerem gospodarczym. Miejsce pracy, wspólne inwestycje, byłoby tego dużo.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


No ale łatwiej pokrzyczeć, łatwiej coś nakłamać a reparacji nie ma i nie będzie.