Kaczyński poszedł na całość. Obraża już wszystkich

Najwyraźniej frustracja Jarosława Kaczyńskiego sięga zenitu. I obraża już dosłownie wszystkich, którzy spowodowali, że stracił władzę.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Ci, którzy rządzą Polską, reprezentują kierunek degradacji, likwidacji. Uderzają w symbole, które najbardziej przemawiają do ludzkich serc i umysłów, symbole, którymi są ludzie, którymi są polscy bohaterowie. Musimy się temu przeciwstawić. Musimy doprowadzić do tego, by tego rodzaju wydarzenia budziły sprzeciw. Budziły sprzeciw, i w końcu przełożyły się na ten sprzeciw generalny – przekonywał w piątek.

– Sprzeciw, który doprowadzi do tego, że ten dzisiejszy zły czas w Polsce będzie tylko incydentem. Złym incydentem, ale incydentem, który się skończy. Który się skończy i wrócimy do budowy silnej, dumnej Polski. Do właściwego wychowania młodych pokoleń, wrócimy do właściwej polityki kulturalnej, będziemy dawali szansę tym wszystkim, którzy chcą się angażować w życie społeczne z motywów tradycyjnie polskich, tych narodowych i religijnych – opowiadał Kaczyński.

To nawet zabawne. Kaczyński naprawdę wyobraża sobie, że odzyska w Polsce władzę? Niedorzeczność!