Konstytucja dla biznesu skopiowany pomysł premiera Piechocińskiego? Zaskakujący raport FOR

No i mamy kolejny propagandowy bubel w wykonaniu rządu. Analiza FOR nie pozostawia wątpliwości, że tak zwana konstytucja dla biznesu, to po prostu propaganda. Piękne słowa, nie niosące za sobą żadnej treści. Drobne zmiany, co prawda korzystne dla przedsiębiorców, nie rozwiązują żadnego z kluczowych problemów przeregulowania i represji podatkowych w polskiej gospodarce. Do tego część skopiowano z poprzednich dokumentów rządowych, przygotowywanych jeszcze przez rząd PSL PO.

Jak ujawniają eksperci FOR, dokumentu rządu PiS powiela w wielu miejscach rozwiązania opisane przez poprzedni rząd a dokładnie Ministerstwo Gospodarki. Jego szefem był w owym czasie Janusz Piechociński a posłowie PiS… byli przeciw! Dokument zwał się wtedy konstytucją dla firm.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Deklaracja, że „konstytucja biznesu” ma rzekomo polepszyć jakość prawa gospodarczego, jest w sprzeczności z dotychczasową praktyką nocnego, bardzo szybkiego uchwalania prawa przez PiS. Jest to absurd, bo wiele z tych ustaw musiało być poprawianych albo pozostawiono już zapomniane i niepotrzebne. Mówienie o wysokich standardach w tym przypadku jest absurdem.

Co ważne, wszystkie zasady ogólne obowiązywały już wcześniej. Jak się okazuje, nadal nie zmienia to problemu stosowania złego prawa przez urzędy.

Zdjęcie pochodzi z serwisu Twitter a jego źródłem jest Ministerstwo Przedsiębiorczości. Jak widać spotkania z minister Emilewicz i jej bajki o konstytucji dla biznesu nie cieszą się zbyt dużą popularnością. Trudno się dziwić. Bajki są dla dzieci.

źródło: FOR, Twitter