Chamstwo i arogancja pisowskich aparatczyków. Syn Beaty Szydło może korzystać z gajówki za bezcen

Koryto Plus Szydło

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Nadleśnictwo Niepołomice wynajęło gajówkę teściowi syna Beaty Szydło. Syn byłej szefowej rządu jest jedną z osób, które mają prawo do korzystania z nieruchomości. Miesięczna opłata za wynajem budynku wynosi 388 zł. Dyrektor krakowskich lasów przekonuje, że leśniczówkę mógł wynająć każdy, a powiązania najemcy z byłą premier nie mają znaczenia.

Janusz Sowa, teść Błażeja Szydło, jest profesorem leśnictwa. W 2016 r. powołano go na przewodniczącego Rady Naukowej Leśnictwa przy premier Beacie Szydło. Z leśniczówki oprócz syna byłej premier i jego teścia mogą korzystać jeszcze żony obu panów.

Prof. Sowa twierdzi, że o możliwości wynajęcia leśniczówki dowiedział się od jednego ze swoich studentów. Wielu leśników uważa, że wynajęcie nieruchomości miało służyć poszerzeniu wpływów politycznych krakowskiego dyrektora Lasów Państwowych Jana Kosiorowskiego.

Umowa została zawarta na początku tego roku. Chodzi o budynek w Dziewinie znajdujący się w sąsiedztwie Puszczy Niepołomickiej.

Źródło: onet.pl