PiS boi się Strajku Kobiet. Nie udało się go spacyfikować siłą, to próbują ośmieszyć

Strajk Kobiet może zagrozić władzy Prawa i Sprawiedliwości. Regularne manifestacje, które wyprowadzają na ulice miast w całej Polsce tysiące ludzi, to zjawisko, z którym władza nie potrafi sobie poradzić.

Próbowano protestujących obywateli zdławić w konwencjonalny sposób, wykorzystując siłę i brutalność policji. Dziś już widać, że to się nie udało.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Najwyraźniej sztabowcy PiS doszli do wniosku, że widok policjantów bijących kobiety nie sprzyja wizerunkowi partii rządzącej, dlatego zdecydowano się na całkiem nową taktykę. Tym razem protestujący nie są już przestępcami, ale… po prostu ludźmi podnoszącymi całkowicie niepoważne postulaty.

– W mojej ocenie Strajk Kobiet – przepraszam z góry, jeżeli ktoś się czuje urażony, ale mam prawo do swojej oceny – to są polityczni kosmici – stwierdził na antenie Polskiego Radia 24 poseł Kamil Bortniczuk. – [Strajk Kobiet] tworzą ludzie, z którymi nikt racjonalny w normalnym czasie nie chciałby mieć do czynienia – dodał polityk PiS.