Wojna w neoKRS. Sędziowie nie chcą przewodniczącego z PiS

Sędzia Leszek Mazur – były przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa, który został odwołany z tej funkcji i finalnie sam złożył rezygnację ze stanowiska. W rozmowie z Onetem zapowiada, że jeśli w najbliższy piątek nowym szefem KRS zostanie polityk, on zrezygnuje z członkostwa w Radzie. Podobną deklarację usłyszeliśmy od jeszcze jednego członka Rady, który chciał pozostać anonimowy.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Wybory nowego przewodniczącego KRS zaplanowano na 29 stycznia. Posiedzenie to zwołała I Prezes Sądu Najwyższego – po rezygnacji sędziego Leszka Mazura z funkcji szefa Rady.

Wśród kandydatów na nowego przewodniczącego na “giełdzie nazwisk” wymieniane są nazwiska tak sędziów, jak polityka – posła PiS Arkadiusza Mularczyka. Sami potencjalni kandydaci nie chcą tych spekulacji komentować.

Nowy przewodniczący KRS ma zostać wybrany w najbliższy piątek, 29 stycznia. To konsekwencja tego, że członkowie Rady zdecydowali się na przeprowadzenie rewolucji i 14 stycznia odwołali jej dotychczasowego szefa sędziego Leszka Mazura. Ten stwierdził, że odwołanie było bezprawne i nieskuteczne. Jednak po rozmowie z I Prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzatą Manowską sam złożył rezygnację ze stanowiska.

Źródło: onet.pl