Ministerstwo Finansów nie widzi problemu, że nowy bukmacher w Polsce kiedyś prowadził nielegalną działalność

Na polskim rynku pojawia się nowy bukmacher – Fuksiarz. Stoją za nim ludzie, którzy wcześniej działali już w branży. Tylko, że… nielegalnie, bez zezwolenia Ministerstwa Finansów. Resort jednak problemu nie widzi.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Na początek krótkie wyjaśnienie. W Polsce nie można oferować zakładów bukmacherskich bez odpowiedniego zezwolenia. I nie ma tu znaczenia, czy chcemy robić to stacjonarnie, czy przez internet.

To efekt nowelizacji ustawy hazardowej z 2017 roku. Z jednej strony wprowadzono licencje dla legalnych bukmacherów, a z drugiej “rejestr domen służących do oferowania gier hazardowych niezgodnie z ustawą”. Znajdują się w nim serwisy, które nie otrzymały zezwolenia na działalność w Polsce. Natomiast próbują swoją ofertę do Polaków kierować.

Wcześniej często działało to w ten sposób, że zarejestrowany za granicą (najczęściej na Malcie lub na Cyprze) bukmacher otwierał stronę internetową w domenie “.pl” i pozyskiwał polskich klientów. Przyjmował od nich depozyty, oferował zakłady i bonusy, zarabiał. Podatków do budżetu jednak nie płacił. Żadnych.

Jako 20. legalny podmiot na liście pojawiła się niedawno spółka Bukmacherska sp. z o.o. Ministerstwo Finansów informuje money.pl, że takie zezwolenie zostało wydane pod koniec 2020 roku. Firma ma działać tylko w internecie pod adresem fuksiarz.pl.

Źródło: money.pl