Afera taśmowa.
„Gazeta Wyborcza” ujawniła, że Marek Falenta, biznesmen odpowiedzialny za zlecanie nagrań polityków PO kelnerom, wskazał dziennikarza TVP Cezarego Gmyza, jako „współpracującego z CBA”. W odpowiedzi Gmyz napisał na Twitterze: – Wszelkie fałszywe informacje dotyczące rzekomej niejawnej współpracy ze służbami specjalnymi spotykały i spotykać się będą z stanowczą reakcją na drodze prawnej.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Wszelkie fałszywe informacje dotyczące rzekomej niejawnej współpracy ze służbami specjalnymi spotykały i spotykać się będą z stanowczą reakcją na drodze prawnej. Z powodu podobnych pomówień z przeszłości poddałem się autolustracji na drodze
— Cezary „Trotyl” Gmyz (@cezarygmyz) June 12, 2019
Z kolei biuro prasowe Centralnego Biura Antykorupcyjnego opublikowało swoją odpowiedź na materiał “Wyborczej”. – CBA nie współpracuje z dziennikarzami w roli osobowych źródeł informacji – stwierdził Temistokles Brodowski, rzecznik CBA.
Manipulacja ,,Gazeta Wyborczej”. Artykuł pt. ,,Marek Falenta sypie dziennikarzy PiS”. CBAgovPL odpowiedziało! pic.twitter.com/iW8bZeitID
— CBA (@CBAgovPL) June 13, 2019
Część dziennikarzy zwróciła uwagę, że ani Falenta ani „Wyborcza” nie twierdzą, że Gmyz był informatorem CBA. Inni wskazywali, że CBA może wykorzystywać i współpracować z dziennikarzami na innych zasadach – np. przekazując im materiały do publikacji.
https://t.co/kwdp9OERXk
1) Dziennikarz nie musi być wykorzystywany przez CBA jako źródło ale np. jako detonator lub konsultant. 2) Gmyz kłamie, że kontaktuje się tylko z rzecznikami prasowymi. Sami agenci CBA chwalą się przekazywaniem mu info – np. Chodziński.— Jan Piński (@jzpinski) June 13, 2019
Najwięcej kontrowersji zwrócił fakt, że ww. rzecznik CBA Temistokles Brodowski to bliski i wieloletni przyjaciel Gmyza.
Źródło: Gazeta Wyborcza / Press / Dziennik Gazeta Prawna / CBA / Twitter