Minister Dariusz Piontkowski miota się między kampanią wyborczą ministerstwem i próbuje przykryć problem nauki do późnych godzin wieczornych… statystyką. Ale statystyka tak łatwo się nie poddaje i nawet na hurraoptymistycznej prezentacji MEN widać, że problem z edukacją jest bardzo dużo. Okazuje się bowiem, że blisko 10% szkół pracuje dłużej.
Jednak w praktyce te 10% szkół pracuje nawet do godziny 20:00 – alarmuje Związek Nauczycielstwa Polskiego. Ale to nie jedyny problem liceów. Wielkim obciążeniem dla uczniów są też ścisk na korytarzach i w klasach. Młodzież mówi, że niekiedy przechodzi z klasy do klasy całą przerwę!
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
“Co tam rzeczywistość w szkołach z #podwójnyrocznik: tłok i ścisk na korytarzach, 45 uczniów w klasie, kolejki do sanitariatów i lekcje do godz. 20.00. Grunt, że w prezentacji wszystko dobrze wygląda.” – skomentował sprawę ZNP.
Co tam rzeczywistość w szkołach z #podwójnyrocznik: tłok i ścisk na korytarzach, 45 uczniów w klasie, kolejki do sanitariatów i lekcje do godz. 20.00. Grunt, że w prezentacji @MEN_GOV_PL wszystko dobrze wygląda. https://t.co/0RO1gtYQau
— ZNP (@ZNP_ZG) September 12, 2019