Duda obraża sędziów.
Polska zmaga się z epidemią koronawirusa, ale prezydent nie zapomina o podstawowym wrogu obozu władzy, jakim są sędziowie.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Pewna część środowiska sędziowskiego, w dużej części osadzona jeszcze w czasach, kiedy Polska nie była niepodległa, to beneficjenci czasów komunistycznych, którzy przynależeli do partii i robili dzięki niej kariery. Niestety są wśród nich osoby, które w stanie wojennym skazywały działaczy opozycji. Można śmiało powiedzieć, że mają w swoim życiorysie czarne karty, do których nie chcą się przyznawać. Ci ludzie powinni odejść – mówił prezydent Andrzej Duda w Jedynce Polskiego Radia.
Andrzej Duda najwyraźniej zapominał, że Polska Ludowa skończyła się 30 lat temu, i ludzie, którzy robili wówczas kariery, są już na emeryturze. Jeśli w ogóle jeszcze żyją.
Źródło: Polskie Radio