Poruszenie w opozycji
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Przed głosowaniem nad ustawą o wyborach korespondencyjnych posłowie i posłanki opozycji, mimo pandemii koronawirusa, przyjeżdżają do Sejmu. – Obawiamy się trików Kaczyńskiego – mówi Onetowi poseł PO. Wczoraj podczas posiedzenia Senatu PiS próbował wykluczyć z głosowania senatorów głosujących zdalnie.
Władze klubu Koalicji Obywatelskiej zdecydowały, że wszyscy posłowie powinni się stawić w Sejmie na głosowanie dotyczące wyborów korespondencyjnych. W Sejmie będą dziś obecni również wszyscy posłowie Lewicy. Na Wiejskiej pojawi się również komplet posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Posłowie mają się też pilnować, aby nie dać pretekstu do wykluczenia z obrad. Każdy wykluczony poseł opozycji zwiększa szansę PiS na wygraną, bo obniża próg wymagany do tego, aby przyjąć ustawę.
Opozycja obawia się trików Kaczyńskiego. Chodzi o to, że przed głosowaniem ustawy korespondencyjnej, PiS mógłby próbować zmienić zasady i zarządzić głosowania wyłącznie w Sejmie. To odcięłoby naszych ludzi głosujących przez internet w domu i przegralibyśmy głosowanie – mówi poseł PO.
Podczas posiedzenia władze klubu wybiły też swym posłom z głowy happeningi w Sejmie podczas trwającego posiedzenia. – Zakładamy, że marszałek Elżbieta Witek będzie szukała okazji do wykluczania posłów opozycji z obrad – tłumaczy jeden z posłów Platformy.
Źródło: onet.pl