Miał być wielki narodowy program odbudowy polskich zamków. Z dumą miały łopotać nad tymi zamkami polskie flagi a szeregi zdumionych turystów jeździliby od warowni do warowni. Z wielkich zapowiedzi zostało wielkie g. Nikt już dzisiaj nie chce budować zamków ani nawet pałaców. W końcu Duda też obiecał jakąś odbudowę, pamiętacie? Miał być pałac Saski. Ale go nie ma i nie będzie.
I tak jest z tymi pisowskimi obietnicami. Wielkie plany a potem jak minie trochę czasu, wielka cisza, zero hałasu. Oto prawdziwa twarz partii Kaczyńskiego, nie potrafią nic dokończyć. Plany wielkie tworzy się łatwo, ale realizuje trudno.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
A może byście w tym PiS-ie zaczęli skromniej? Może na początek program 50% minus? Mniejsza pensja dla premiera i Ministrów? Może program Skromna Polska, czyli redukcja biurokracji i przepisów? Może o połowę niższe opłaty i VAT? Może?
Ale kto to zrobi? Adrian woli morze, Morawiecki nic nie może…
Tak się trochę zrymowało, bo obietnic w PiS dużo, tylko efektów coś mało!