Kolejny absurdalny pomysł Dudy. W tle potrójna dyskryminacja

“Obyś cudze dzieci uczył”

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Absurdalny projekt Dudy, by rodzice głosowali, jakie organizacje społeczne mogą wejść do szkoły, oznacza potrójną dyskryminację. Organizacji społecznych, bo ograniczenia nie obejmują firm. Edukacji publicznej, bo nie dotyczą szkół prywatnych i społecznych. Uczniów, zwłaszcza z uboższych środowisk.

Do tej pory dyrektor szkoły akceptował oferty organizacji społecznych (pozarządowych) za zgodą Rady Rodziców. Inicjatywa ustawodawcza Dudy, ogłoszona w kampanii wyborczej w ramach siania strachu przed „ideologią LGBT”, wprowadza zasadniczą zmianę art. 86 Ustawy oświatowej: dyrektor będzie musiał każdą pozarządową ofertę poddawać pod referendum wśród wszystkich rodziców. Wysoce prawdopodobne jest odrzucanie wielu projektów na zasadzie unikania ryzyka, na wszelki wypadek, ze zwykłej niewiedzy.

Art. 48 Konstytucji, na który prezydent się powołuje, przyjąłby wtedy absurdalną postać: „Rodzice mają prawo do wychowania cudzych dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami”.

„Dla mnie ta regulacja jest bez sensu. Nikomu niepotrzebna komplikacja” – mówi dyr. Ewa Radanowicz, której podstawówka w Radowie Małym (Zachodniopomorskie) prowadzona autorską metodą pracowni tematycznych osiąga świetne rezultaty na terenach po PGR-owskich.

„Szkoła będzie jeszcze bardziej osamotniona. A powinna się modernizować, zwłaszcza po pandemii. I być centrum aktywności obywatelskiej” – mówi Kuba Wygnański z Pracowni Badań i Innowacji Społecznych „Stocznia”.

Referendum rodziców miałoby zatem decydować o tym, jakie będą w szkole: zajęcia dodatkowe, szkolenia dla nauczycieli, w jakie akcje społeczne czy charytatywne szkoła się zaangażuje, z jakich form wsparcia organizacyjnego, merytorycznego czy sprzętowego skorzysta.

Dziesiątki organizacji podpisują stanowisko, które ostrzega przed zabójczymi skutkami nowelizacji, podkreślając, że uderzy ona szczególnie w uczniów z rodzin i obszarów o niższym kapitale kulturowym, bo organizacje skupiały się na wyrównywaniu szans edukacyjnych. Rozsyłają je posłom z nadzieją na obudzenie zdrowego rozsądku.

Źródło: oko.press