Ziobro zbada czy Kanthak jest gejem. Podległa mu prokuratura dostała sprawę bez precedensu

Geje w PiS.

Asystent posłanki Lewicy Darii Gosek-Popiołek Michał Kowalówka wyznał, że rzecznik Zbigniewa Ziobro, Jan Kanthak oferował mu kilkukrotnie seks oralny w jednym z krakowski klubów.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Po wstrętnych atakach Jana Kanthaka wymierzonymi w LGBT+ podjąłem decyzję (nie znoszę hipokryzji i szczucia na mniejszości) o ujawnieniu faktu: przed laty w 2011 r. w Krakowie w klubie Kitsch Janek – wtedy mi nieznany – wielokrotnie i obcesowo nagabywał mnie swoją ofertą seksu oralnego – napisał na Twitterze Michał Kowalówka.

Jan Kanthak, zaprzeczył oskarżeniom Michała Kowalówki. “Będzie zawiadomienie z art. 212 o zniesławienie” – zapowiedział poseł na antenie Onetu Rano.

Problem w tym, że to prywatna sprawa Kanthaka. Może on skorzystać z prywatnego aktu oskarżenia (właśnie z art. 212 kk) lub wytoczyć sprawę cywilną.

Kanthak chce jednak, aby sprawą zajęli się z urzędu pracownicy jego szefa – Zbigniewa Ziobro. Prokuratura ma taką możliwość, ale niezmiernie rzadko angażuje się w prywatne spory o zniesławienie.

Sprawa wygląda komicznie bezprecedensowo. W toku śledztwa (jeżeli je wdrożą) podwładni Ziobro będą… sprawdzać czy Kanthak jest gejem…

źródło: Twitter