Czaputowicz uderza w Morawieckiego. W tle spór o nowego ambasadora Niemiec

Były szef MSZ odcina się od stanowiska rządu

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Według mego rozumienia funkcjonowania dyplomacji to dziwne – tak Jacek Czaputowicz, były szef MSZ, komentuje wstrzymanie zgody na misję ambasadora RFN.

“Rzeczpospolita” wskazuje, że Baron Arndt Freytag von Loringhoven od trzech miesięcy czeka na zgodę Polski na podjęcie misji ambasadora Niemiec w Warszawie. Dzieje się tak, ponieważ ostatnio z MSZ wyprowadzono kluczowy element polityki zagranicznej – sprawy europejskie – do Kancelarii Premiera.

– To mogło być dobre posunięcie, które dawało premierowi możliwość skutecznego dyscyplinowania ministrów mających często odmienne zdania. Korzystne było też dla MSZ, zdejmowało z nas obowiązek koordynowania stanowisk resortów w sprawach technicznych czy oceniania zgodności z prawem każdej ustawy i skoncentrowanie się na polityce zagranicznej – mówi Czaputiwicz.

Źródło: onet.pl, Rzeczpospolita