Krytycznych uwag dotyczących przygotowania polskiej służby zdrowia do drugiej fali koronawirusa nie szczędzi epidemiolog, prof. Krzysztof Simon.
– Byliśmy prawie kompletnie nieprzygotowani na taką skalę epidemii i niezależnie od słabej ochrony zdrowia, nie wzięto pod uwagę braku odpowiednio skonstruowanych i wyposażonych oddziałów zakaźnych, personelu – mówił w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Byłem przerażony gwałtownym poluzowaniem wszystkich obostrzeń i tymi dziwactwami z weselami, pogrzebami, mszami, imprezami sportowymi – dodaje.
Jego zdaniem ciągle jeszcze mamy zbyt mało łóżek na oddziałach zakaźnych, nieco lepiej jest zaś pod względem sprzętu jednorazowego użytku i ochrony osobistej.