Były premier Donald Tusk jest świetnym obserwatorem Polski PiS, pokazującym kryzys, w jakim znalazła się Polska pod rządami PiS.
Tym razem zwrócił uwagę na zjazd w Budapeszcie europejskich eurosceptyków. Wzięli w nim udział: Orban, Morawiecki i Salvini. Zdaniem Tuska spotkanie zorganizowane przez Orbana nie jest przypadkiem. Wynika zaś z jednoznacznie proputinowskiej polityki Jarosława Kaczyńskiego.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Kaczyński zdaje sobie bowiem sprawę, że w dłuższym czasie jego autorytarne zapędy napotkają na sprzeciw Unii Europejskiej. Podczas gdy władze rosyjskie mogą się na to zgodzić. Stąd coraz większa niechęć polskich władz do UE i szukanie coraz bardziej egzotycznych sojuszników.
– Rosja mobilizuje siły wokół Ukrainy. USA ogłaszają stan zagrożenia w Europie. Morawiecki w Budapeszcie organizuje z Orbanem i Salvinim proputinowski blok polityczny. To nie jest prima aprilis – zauważa Tusk.
Rosja mobilizuje siły wokół Ukrainy. USA ogłaszają stan zagrożenia w Europie. Morawiecki w Budapeszcie organizuje z Orbanem i Salvinim proputinowski blok polityczny. To nie jest prima aprilis.
— Donald Tusk (@donaldtusk) April 1, 2021