Emocjonujące sny Adama Bielana. Ciągle uważa się za szefa Porozumienia

Adam Bielan, lider nieudolnej frondy w Porozumieniu Jarosława Gowina ciągle nie może przyjąć do wiadomości swojej porażki. I dalej śni senne majaki o potędze.

– Jestem przewodniczącym Konwencji Krajowej, wybranym w przeciwieństwie do Jarosława Gowina w demokratycznych wyborach na zjeździe. Pełnię funkcję p.o. prezesa partii – mówi Bielan w rozmowie z Radiem ZET.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Statut w przypadku naszej partii jest bardzo jasny – dodaje.

Bielan mówił także o możliwości wcześniejszych wyborów parlamentarnych.

– Jestem przekonany, że tych wyborów nie będzie. Oczywiście zawsze jest teoretycznie taka możliwość. Groziły nam wybory rok temu, wtedy kiedy Gowin próbował zablokować przeprowadzenie wyborów prezydenckich w konstytucyjnym terminie i wówczas, gdyby mu się to udało, gdybyśmy nie mieli prezydenta, obowiązki pełniłby wtedy marszałek Sejmu, co jest zresztą analogiczną sytuacją do tego, co się dzieje w Porozumieniu