Podczas wczorajszej konferencji prasowej, Mateusz Morawiecki był wyraźnie poirytowany ślamazarnym tempem szczepień. Dał temu wyraz niedwuznacznie sugerując, że póki się nie zaszczepimy, nie będzie dalszego luzowania obostrzeń.
– Wcale nie jest powiedziane, że w czerwcu będziemy jakoś gwałtownie, tak jak niektórzy nawołują nas, eliminować wszystkie obostrzenia. Nie szanowni państwo. Dopóki się nie zaszczepimy do poziomu osiągnięcia odporności zbiorowej, odporności populacyjnej – tak nam mówią lekarze, epidemiolodzy – dopóty muszą być te obostrzenia utrzymywane – powiedział premier Morawiecki.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Tymczasem już od 28 maja będzie można zjeść obiad w środku restauracji. Otwarte mają także zostać baseny i siłownie.