UJAWNIAMY: Urzędnicy ostrzegają Kaczyńskiego, że ludzie przestaną płacić podatki

Poufne wewnętrzne raporty aparatu skarbowego ostrzegają, że dalszy wzrost podatków może doprowadzić do unikania płacenia podatków i gwałtownego rozrostu szarej strefy. Obecnie obserwowane jest bowiem zjawisko gwałtownego wzrostu kosztów i zmniejszania deklarowanych zysków przez firmy – mówią nasi informatorzy z okolic Ministerstwa Finansów.

To efekt zamordyzmu fiskalnego PiS, jak określane jest gwałtowne podnoszenie danin, opłat i podatków oraz wprowadzanie nowych obciążeń podatkowych. W sferze publicznej pojawia się też coraz więcej deklaracji, związanych z unikaniem podatków.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


“Fiskus” to pieszczotliwe określenie aparatu opresji finansowej okupacyjnych władz obecnie rządzących na terenie Polski w imieniu UE. Dokonywanie rozliczeń “poza fiskusem” to akt patriotyzmu. Wszystkie nasze podatki Kaczyński zmarnuje rozdając je nierobom – swojemu elektoratowi – to tylko jedna z takich wypowiedzi. A jest ich znacznie więcej.

Nietrudno znaleźć też deklaracje mówiące nie tylko o przejściu do szarej strefy, ale także emigracji podatkowej. Kaczyński zapomniał bowiem, że Polska nie żyje w próżni i dzisiaj przynajmniej część branż może legalnie pracować z Czech lub Niemiec. W ten sposób kraj traci najwartościowych, najbardziej zaangażowanych ludzi, czyli małe firmy.

Zabieram manatki i przenoszę firmę do Czech. Taniej i bardziej przewidywalnie.
Nie mam już ochoty płacić na PiS – to głos przedsiębiorcy.

Są też tacy, którzy zamierzają likwidować biznesy:

Koło chu…lata mi już plan PiS. Ja swój mam. Zwolnię ludzi, podniosę czynsz najmu najemcom, pojadę na wakacje na rok/dwa. Co jednak z pracownikami? Nic. Pójdą pod Sejm. Niech im PiS da. Skończy się rozróbami jak już będzie za późno – napisał jeden z internautów.

Według naszych informacji dokumenty z ostrzeżeniami o skutkach fiskalizacji państwa trafiły na biurka polityków PiS, ale, przynajmniej na razie, zostały zignorowane. To najlepiej pokazuje skalę upadku tego państwa.

Część polityków PiS jest bowiem przekonana, że wpływy z VAT i dodruk pieniądza oraz ogromne transfery z Unii Europejskiej pozwolą utrzymać władzę także w 2023 roku.