Przyłębska, nieprawidłowo powołana, nie jest żadnym sędzią TK, a co najwyżej przypadkową osobą, kucharką Jarosława Kaczyńskiego – tak eksperci i prawnicy komentują sytuację po tak zwanym wyroku.
Instytucja, w której siedzi Przyłębska, Pawłowicz i Piotrowicz nie może być nazywana Trybunałem Konstytucyjnym. To co najwyżej przybudówka prezesa PiS, sterowana z Nowogrodzkiej i kompletnie zależna od prezesa tej partii. Nieprawidłowe powołanie, obrońca pedofilów i chamska posłanka nie są żadnym sądem.
Tego wyroku po prostu nie ma. I nie powinniśmy pozwalać mediom pisać w kategoriach wyroku. Potwierdzają to konstytucjonaliści i wybitni prawnicy.
Do kuchni, kucharko!