Śmierć młodej, 30-letniej kobiety, z powodu prawa które wprowadzono decyzją Jarosława Kaczyńskiego stała się krwawym symbolem rządów PiS.
Można powiedzieć, że dzisiaj ta partia ma krew niewinnych istot na rękach. Mord sądowy, który wykonano na tej kobiecie, to hańba dla każdego członka partii Kaczyńskiego. A bezpośrednią winę, z tytułu sprawstwa kierowniczego, ponosi właśnie prezes PiS. Jarosław Kaczyński jest winny.
I dzisiaj trzeba odpowiedzieć sobie na jedno bardzo ważne pytanie. Jak długo, jako społeczeństwo, będziemy tolerować Jarosława Kaczyńskiego i zgraję jego sługusów, w tym kucharek. Jak długo jeszcze będzie patrzeć na mlaskającą gębę, której jedynym celem jest wydłużenie sobie władzy, by nachapać się jeszcze więcej.
Polska jest rozkradana od rana do wieczora. Polacy są mordowani, bo państwo nie potrafi zapewnić im bezpieczeństwa. Zgraja nieudaczników pokroju Morawieckiego i Szumowskiego, wspierani przez tłum “doradców” walczy o słupki poparcia, w nosie mając zdrowie i życie chorych na COVID-19, wysyłając kobiety na śmierć.
Jak długo jeszcze? Czy nie czas powiedzieć dość? Czy nie czas zażądać nowych wyborów i całe to towarzystwo z Nowogrodzkiej surowo rozliczyć?
Musimy zmienić władzę nie tylko z powodu zabijania ludzi. Musimy też zatrzymać chaos w gospodarce. Bo przez Kaczyńskiego i jego głupie decyzje zbliża się potężny kryzys, który może zniszczyć polskie firmy, zrujnować domy, zmieść z ziemi miejsca pracy.
PiS rozpętał w Polsce piekło. Do nas należy odpowiedzialność, że to zakończyć. Jak najszybciej.