Propaganda pisowska rozśmiesza już wszystkich. Tym razem poszło o Bidena i Ukrainę

Pisowskie trolle rozpowszechniają w sieci pisowską narrację, według której Joe Biden nie zadzwonił do Dudy ani Morawieckiego, bo “nie może zdzierżyć, że się stawiamy”. Jest to tak głupie, że można podejrzewać, iż przekaz pisowskich trolli przygotowuje kompletny idiota. Bawiący się przy tym zapałkami przy zbiorniku z benzyną, bo chodzi o nasze bezpieczeństwo.

Dlaczego? Bo tylko idiota mógłby próbować używać tego typu argumentację w sprawie szalenie istotnej dla bezpieczeństwa Polski. Brak kontaktu Bidena z polskimi władzami jest dla każdego z nas poważnym ostrzeżeniem: PiS nie ma wsparcia USA, bezpieczeństwo Polski jest zagrożone.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Idiota zajmujący się propagandą władzy, który wymyśla taki przekaz jak na poniższym zrzucie ekranu, to człowiek nie tylko głupi ale też kompletnie pozbawiony wyobraźni. Konsekwencje braku kontaktów polskich władz z amerykańskimi bardzo łatwo sobie wyobrazić. Co się stanie, gdy Rosja zaatakuje Ukrainę? Kto nam pomoże? Nasze wojsko, które składa się m.in. z jednostek o sprawności 25%, co przyznał Dworczyk w swojej korespondencji? A może WOT, pełniący rolę propagandowej formacji wzorem sanacji?

Nie, pomóc nam może twarda polityka, dobre kontakty międzynarodowe oraz sprawne państwo. Jednak państwo PiS nie działa a Kaczyński, nie mając żadnych sojuszników, pierwszy by wskoczył w samolot by uciekać od wojny. I to jest nasz wielki dramat.