Były prezes Trybunału Konstytucyjnego o odmowie aresztowania mecenasa Giertycha. “Cieszę się, że Sąd oparł się naciskom prokuratury”

Walka z dyktaturą PiS. 

Prof. Andrzej Rzepliński, były prezes Trybunału Konstytucyjnego mocno skomentował kolejną bezprawną próbę pozbawienia wolności mecenasa Romana Giertycha.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Polityczna prokuratura chciała ukarania go aresztem, bo nie pojawia się w prokuraturze w celu „zmiany zarzutów”. Problem w tym polega, że mec. Giertych żadnych zarzutów nie ma postawionych. Nie można więc mu ich zmienić.

Prokurator Generalny i minister sprawiedliwości wybrał sobie sąd i sędziego, który nie był losowany.

Nie pomogło.

Sędzia odmówił wykonania politycznego zlecenia i wytknął prokuraturze, że nie uprawdopodobnił popełnienia przestępstwa.

-Cieszę się, że Sąd oparł sie naciskom prokuratury i stosował się do prawa – komentuje prof. Andrzej Rzepliński, były prezes Trybunału Konstytucyjnego. – Gdyby cokolwiek w tej sprawie miało sens i ciężar gatunkowy, to zostałoby dawno pokazane. Wszyscy pamiętamy jak służby PiS zabrały się pozbawiania mecenasa Giertycha wolności – dodał prof. Rzepliński.

Prof. Rzepliński zwrócił uwagę, że bezprawne polowanie na mecenasa Giertycha to marnowanie olbrzymich państwowych pieniędzy.

-Jeżeli nie ma podstaw, to wara od wolności dowolnego obywatela, nie tylko Romana Giertycha – mów prof. Rzepliński. – Prokuratur zgodnie z ustawą o prokuraturze RP, działa w granicach prawa. Prawo mówi kiedy może prokuratur może postawić zarzuty tylko wtedy gdy są podstawy, tutaj po raz kolejny Sąd stwierdził, że takowe nie występują. Rozumiem, że to postanowienie będzie wykonane w ten sposób, że prokuratura przestanie nękać mecenasa Giertych – podsumował prof. Rzepliński.