Egzekucja Kurskiego. PiS utrącił szefa TVP w kwadrans!

W Telewizji Publicznej doszło dzisiaj do prawdziwego trzęsienia ziemi. Ku zaskoczeniu wszystkich odwołany został szef TVP, Jacek Kurski. Co najzabawniejsze, odwołali go ludzie kojarzeni ze Zjednoczoną Prawicą.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Porządek obrad przyjęty na początku posiedzenia nie wskazywał na żaden sensacyjny przebieg. Mieliśmy wysłuchać informacji zarządu Telewizji Polskiej na temat inwestycji budowlanych TVP i mieliśmy dokonać zmian w składach Rad Programowych oraz dokonać wyboru nowych władz Radia Opole. Te rzeczy także się wydarzyły – mówił członek Rady Mediów Narodowych, Krzysztof Kwiatkowski.

– Po informacji zarządu TVP, a brali w nim udział prezesi Kurski i Matyszkowicz, (…), przewodniczący Czabański podzielił się z nami taką opinią, że potrzebne są zmiany kadrowe w zarządzie Telewizji Polskiej, w związku z tym on stawia wniosek o odwołanie prezesa Jacka Kurskiego. Usiłowałem uzyskać informację odnośnie powodów, uzasadnienie, ale oczywiście nie dane mi to było – dodał.

– Jednego jestem pewien: nie tak wygląda odejście z funkcji prezesa telewizji kogoś, kto właśnie ma być awansowany. To raczej wyglądało na egzekucję – ocenił Kwiatkowski.

Zabawne: odwołanie człowieka, który od 2016 trząsł mediami publicznymi zajęło… kwadrans.