Bezradność rządu PiS w obliczu zagrożenia. To systemowy problem partii Kaczyńskiego

Jeśli zdarzy się w Polsce coś złego to najpierw rząd przyjmuje strategię strusia: chowa głowę w piasek i ucieka przed dziennikarzami. Równocześnie ustala strategię przerzucania odpowiedzialności na dowolną grupę społeczną lub opozycję. Ta bezradność PiS w obliczu zagrożenia jest przerażająca. Rząd nie nadaje się do niczego a na pewno nie do rządzenia. Potrafią tylko kłamać.

“My nie mamy rządu. Mamy dzieci we mgle. Przez 9 miesięcy wojny zabrakło im czasu na stworzenie procedur i skutecznego systemu obrony przeciwrakietowej, ale wystarczyło do napisania ustawy o ochronie ludności, kneblującej opozycyjne samorządy. To nie jątrzenie, a fakty.” – skomentowała sytuację z upadkiem rakiety jedna z internautek.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Minister obrony na 2 tygodnie przed upadkiem rakiety zajmował się tym: “Zwrócił się do obecnych na uroczystości ordynariuszy diecezji o wsparcie procesu rozwoju ordynariatu polowego. – “Jest to niezbędne, żeby Polska była bezpieczna.” – mówił Błaszczak – dodała inna osoba.